Grochy i czerwień
11 lipca
Cytując klasyka: "Lubię wracać tam, gdzie byłam już...." 😉 Całkiem niedawno mieliście okazję oglądać to piękne makowe pole. Wpis znajdziecie tutaj. To miejsce niezaprzeczalnie skradło moje serce i pomimo braku słonecznej pogody postanowiliśmy tam wrócić. Tym razem stylizacja była już bardziej przemyślana 😁
Jak zobaczyłam te piękne maki to od razu pomyślałam sukienka w grochy! Królowa lat 50-tych... Ponadczasowa i elegancka. Niezwykle uniwersalna. Pozycja obowiązkowa w szafie każdej kobiety. To niesamowite, ale w sukienkach w grochy pięknie będą wyglądać wszystkie panie, poczynając od małej dziewczynki, a na dojrzałej kobiecie kończąc. Długość sukienki, rękawa i fason jest naprawdę dowolny. Możecie wybrać model, który lubicie najbardziej. Chodzi przede wszystkim o print 😉
Sukienka - lokalny butik
0 komentarze