lalaland

Jesień wcale nie musi być straszna o ile odpowiednio się do niej przygotujemy 😉 Mam tu na myśli adekwatną do panującej na zewnątrz aury stylizację. A co stanowi podstawę zarówno jesiennej jak i zimowej garderoby? Odpowiedź jest prosta! Ciepłe i wygodne botki!

Tym razem postawiłam na czarne ocieplane botki na grubej i niezwykle modnej w tym sezonie podeszwie. Osobiście lubię takie ciężkie obuwie, które wbrew pozorom jest bardzo uniwersalne i świetnie się sprawdzi zarówno do puchowej, sportowej kurtki jak i eleganckiego płaszcza. Jakość i wykonanie tych butów jest naprawdę na wysokim poziomie, a błyszcząca, lakierowana skóra nadaje im szyku. Dodatkowymi atutami są ozdobne paseczki oraz odpinane kieszonki. Serdecznie je Wam polecam i co najważniejsze botki dostaniecie na stronie sklepu Botimo, gdzie znajdziecie również wiele innych ciekawych propozycji i to w dodatku od polskich producentów.

Botki - botimo.pl

Płaszcz - Massimo Dutti

Chyba każda z Nas będąc dzieckiem chociaż przez chwilę chciała być prawdziwą księżniczką, nosić cukierkowe sukienki, hasać na bale i czekać na swojego wymarzonego księcia z bajki. Ciekawa jestem ilu z Was to marzenie się spełniło 😉

Od dziecka moi rodzice, a w szczególności mama powtarzali mi często, że jestem najmądrzejsza, najpiękniejsza, najwspanialsza... Normalnie chodzący ósmy cud świata. No cóż trudno się z nimi nie zgodzić 😂😂😂 A tak na serio - nie wyrosłam przez to na zadufanego i zapatrzonego w siebie narcyza, a na silną, pewną siebie kobietę, która zna swoją wartość. Czy byłam ich małą księżniczką? Pewnie tak, jak każda córka dla swoich rodziców. Czy zdarza mi się "poksiężniczkować" w życiu dorosłym? No raczej! Czy jest to coś złego? Myślę, że nie 😉 Czy znalazłam swojego księcia z bajki? Muszę przyznać, że mam to szczęście, iż mam u swego boku mężczyznę, który stara się i tak naprawdę pomaga mi spełnić wszystkie moje marzenia, dzielnie znosi wszystkie moje humory (wiadomo życie z księżniczką wcale nie jest łatwe😋), opiekuje się mną, gdy czasem nie mam siły podnieść się z łóżka i mimo, że jest moim całkowitym przeciwieństwem doskonale mnie rozumie. Znamy się tak dobrze, że wiem iż przeczyta pierwsze dwa zdania tego postu i przejrzy zdjęcia więc mogę być spokojna, że po tych słowach sodówka nie uderzy mu do głosy 😉 Życzę Wam abyście spotkały w swoim życiu człowieka, który pozwoli Wam pielęgnować w sobie tą księżniczkę z dzieciństwa 😍

Sukienka - chicaca.pl

Buty - CCC

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić kilka produktów od firmy BIOPHEN, a dokładniej mydło i żel pod prysznic z linii Botanical. Te produkty od razu skradły moje serce, a to zasługa ich doskonałej zawartości, która jest aż w 99% oparta na naturalnych składnikach i przyjazna dla vegan. Grzechem byłoby nie wspomnieć o pięknym i intensywnym zapachu, który pozostaje na naszej skórze po ich użyciu, a to dzięki hydrolatom kwiatowym, które są wykorzystywane w ich produkcji. Hydrolaty czyli wody kwiatowe i roślinne są delikatniejsze od olejków zapachowych i co najważniejsze mają ph zbliżone do naturalnego. W linii Botanical znajdziecie trzy naturalne żele pod prysznic o zapachu chabru, róży i pomarańczy. Do wyboru macie również 3 mydła do rąk z wodą różaną, szałwiową i oczarową.

Osobiście używam mydła w płynie wzbogaconego hydrolatem z oczaru, który tonizuje skórę oraz posiada właściwości przeciwzapalne i co najważniejsze nie podrażnia skóry. W czasie pandemii jest to niezwykle istotne, ponieważ myjemy ręce o wiele częściej. Jeśli spodoba Wam się ten produkt to możecie go również łatwo uzupełnić dzięki refillom.

Co do żelu pod prysznic to mój zawiera w sobie wodę chabrową, z którą nie spotkałam się nigdy wcześniej. Działa ona kojąco, nawilżająco i zmiękczająco pozostawiając naszą skórę gładką i elastyczną. Nie zapominajmy, że zwłaszcza teraz w okresie letnim, kiedy wystawiamy naszą skórę na działanie promieni słonecznych, dbanie o nią jest niezwykle istotne.

Podsumowując produkty BIOPHEN delikatnie oczyszczają i pielęgnują naszą skórę, pozostawiając uczucie nawilżenia i otulając nasze ciała cudownym zapachem. Są doskonałe dla skóry wrażliwej, mają biodegradowalną formułę i zawierają w sobie aż 99 % naturalnych składników. Serdecznie je Wam polecam.

Ostatnio jakoś ciężko mi się zorganizować do napisania czegoś sensownego. Wrzucenie posta czy to na bloga czy też instagram składa się z kilku etapów. Na pierwszy ogień idą zdjęcia. Trzeba przygotować jakiś outficik, do tego fajnie jakby była w miarę sensowna pogoda i miejscówka. Jak już dotrę na miejsce z moim ulubionym fotografem to zdarza się, że zarzucę fochem, kiedy mi trochę podogryza... 😉 Nastęnie trzeba te zdjęcia przeglądnąć, obrobić, odpowiednio zmniejszyć, a potem jeszcze sklecić tu jakieś 2 sensowne zdania.

Uwaga dzisiaj większego sensu się nie doszukacie 😂 Stylizacja została dopasowana tak naprawdę do kwiecistej alejki. Różowa cukierkowa sukienka zaś przełamana czarną, oversizową ramoneską, co by nie było za słodko. Do tego lekkie klapeczki na obcasie i okulary bez których nie jestem w stanie funkcjonować podczas słonecznych dni. Wszystko zestawione w 2 minuty.

sukienka - ZARA

buty - Stradivarius

ramoneska - SinSay

Jednym z wiosennych trendów, który ja pokochałam najbardziej jest trencz. Uwielbiam klasyczne ubrania i do takich należy go zaliczyć. Ten płaszcz powinien znaleźć się w szafie każdej modnej kobiety.

Idealnie sprawdzi się zarówno do codziennych stylizacji jak i na wieczorne wyjście. Jest niezwykle uniwersalny, dlatego możecie być pewne, że będzie wyglądać dobrze założony do jeansów jak i sukienki. Doskonale podkreśla kobiece atuty. Dwurzędowe zapięcie wydłuży naszą sylwetkę, a pasek przewiązany w talii dodatkowo ją podkreśli. W sezonie wiosna-lato 2021 poza standardową formą na wybiegach królowały również oversizowe modele, szerokie, często rozcięte rękawy oraz patchworkowe płaszcze wykonane z różnych materiałów. Muszę się Wam do czegoś przyznać to pierwszy, ale na pewno nie ostatni trencz w mojej szafie. Tak go polubiłam, że teraz się zastanawiam jak udało mi się przeżyć 35 lat bez takiego płaszcza! Jeśli podobnie jak ja dopiero zaczynacie swoją przygodę z okryciem tego typu postawcie na prosty model, który jest ponadczasowy i posłuży Wam przez kilka sezonów. Więcej o ulubionych trendach blogerek na sezon wiosna/lato 2021 przeczytacie w #Avanti Style Club. A jeśli szukacie pięknej letniej sukienki to znajdziecie ją tutaj.

płaszcz - SinSay

okulary - SinSay

buty - deezee.pl

O grochach pisałam już nie raz, ale prawda jest taka, że gdy spojrzę na swoją garderobę to myślę, że spokojnie wystarczyłoby mi tego printu do stylizacji na co najmniej dwa tygodnie 😉 Sięgam po nie bardzo często, a to dlatego, że są uniwersalne. Idealnie sprawdzą się zarówno na co dzień jak i na wieczorne wyjście.

Drobne czy duże nie ma znaczenia uwielbiam je wszystkie! Za co je tak kocham? Przede wszystkim za ponadczasowość. Wszelkiego rodzaju kropki bywają mniej lub bardziej modne, ale chyba nigdy tak do końca nie wyjdą z mody. Nie zapominajmy również, że stylizacje z grochami są niezwykle dziewczęce i urocze. Uwielbiam łączyć ten klasyczny wzór z matową czerwoną szminką na ustach. To połączenie chyba nigdy mi się nie znudzi 😉

Sukienka - reserved

Szminka - nanishi

Chyba większość z nas lubi testować nowości kosmetyczne. Dlatego też, gdy Szminki NANISHI trafiły w moje ręce natychmiast znalazły się na moich ustach. Na pewno zastanawiacie się co w nich jest takiego unikalnego? Zaraz Wam o tym opowiem 😉

Polska marka NANISHI zaproponowała nam nowoczesne, matowe szminki powiększające usta, które zawierają w sobie maksymalne stężenie substancji zwiększającej ich objętość. Pomadki mają przepiękną linię kolorystyczną. Znajdziecie tam idealne na co dzień "nudziaki", a także intensywną czerwień, która doskonale sprawdzi się na wieczorne wyjścia. Szminki naprawdę fajnie trzymają się na ustach i ich nie przesuszają, co często się zdarza przy matowych produktach tego typu. Poza tym musicie się ze mną zgodzić, że czarno-złote opakowanie idealnie wypełni wnętrze naszej kosmetyczki 😉

Szminki - NANISHI

Older
Stories

Skontaktuj się ze mną

Dołącz do mnie na fb

Polecany post

Gdy na zewnątrz jesień to już pora na botki od Botimo!

Popularne

Archiwum bloga