Mój ukochany beret ponownie pozwolił mi poczuć namiastkę Paryża. Miasta, które na pewno kiedyś odwiedzę, aby poczuć jego fluidy na własnej skórze. Co do samego podróżowania to nie ukrywam, że aktualna sytuacja z koronawirusem troszkę mnie martwi i dwa wymarzone wyjazdy, zaplanowane w najbliższym czasie, stoją pod ogromnym znakiem zapytania 😔 W ramach poprawy nastroju i podkolorowania szarego, miejskiego klimatu postawiłam dzisiaj na czerwone dodatki. Szpilki w tym kolorze powinny się znaleźć w szafie każdej modnej Polki 😉 Świetnie się sprawdzą zarówno noszone do jeansów, eleganckich spodni jak i zwiewnej sukienki, podkreślając kobiecy charakter stylizaji. I tu czas na moje dzisiejsze przemyślenie. Dla wszystkich mieszkanek miast, których rynki wyłożone są przepiękną kostką brukową, powinien być refundowany zakup przynajmniej jednej pary szpilek. Jednej pary na rok oczywiście😁 Myślę, że wszystkie Panie wiedzą co mam na myśli i się ze mną zgadzają 😊 Przestrzeń miejska nie tylko powinna być ładna, ale przede wszystkim przyjazna dla naszego obuwia 😉